Andrzejkowa zabawa dla Seniorów z osiedla Falkowa

IMG_5575

IMG_5615IMG_5580IMG_5584IMG_5587IMG_5592IMG_5593IMG_5604IMG_5605To była wspaniała andrzejkowa zabawa  w Lunch Bar ?MAJA?,gdzie prócz strawy były także tańce, jako niezbędny składnik dobrej zabawy, którą zagwarantował organizator spotkania Zarząd Osiedla Falkowa, ale przede wszystkim sami uczestnicy. Do samego końca panował doskonały nastrój i chęć do zabawy. Gdy zabrzmiała muzyka seniorzy zaprezentowali swój kunszt taneczny – były tradycyjne tańce w parach, kółeczka i „pociąg”.

Po raz kolejny okazało się, że nasi Seniorzy potrafią wspaniale się bawić, mają duże poczucie humoru oraz niespożytą energię. Dzięki nim Andrzejki upłynęły w miłej atmosferze i z pewnością nasi Seniorzy długo będą mile wspominać ten niezwykły, pełen magii wieczór.

Z okazji Światowego Dnia Seniora

 Zarząd Osiedla Falkowa

składa serdeczne życzenia

zdrowia, pogody ducha i wielu lat życia,

wypełnionego radością i satysfakcją z przeżytych lat,

szacunkiem i życzliwością spotkanych na co dzień ludzi,

a zdobyte doświadczenie i życiowa mądrość służyły innym.

Przewodniczący Zarządu Osiedla Falkowa

Artur Czernecki

Wciąż liczymy na Halną

Nowy Sącz: Oddamy swoją ziemię, tylko zróbcie nam drogę


Mieszkańcy nieruchomości przy ulicy Halnej starali się o środki na dobudowanie fragmentu drogi w ramach Budżetu Obywatelskiego. Projekt został odrzucony, bo to prywatny grunt. Według zainteresowanych to żaden argument, bo byli gotowi przekazać miastu swoje grunty nieodpłatnie. Z kolei miasto na mocy obowiązujących przepisów takiej darowizny przyjąć nie może i za grunt musi zapłacić.

Mieszkańcy nieruchomości przy Halnej gotowi przekazać miastu swoje grunty nieodpłatnie Od góry mamy betonowe płyty, od dołu jest asfalt i następne płyty. A pomiędzy 300 metrów łąk i błota. Nawet jak wpisze się nazwę naszej ulicy w GPS, to nawigacja kieruje wszystkich naokoło przez Mystków a nie od ulicy Lwowskiej, czyli najkrótszą drogą. Ile razy pogotowie albo kurierzy błądzili zanim do nas dojechali. Wszyscy tylko pytają: ludzie, gdzie wy mieszkacie. A przecież mieszkamy w Nowym Sączu, w mieście a nie na wsi ? komentuje Bożena Poręba, która współtworzyła w imieniu mieszkańców i zarządu Osiedla Flakowa projekt do Budżetu  Obywatelskiego na kwotę ok. 300 tysięcy.

Projekt z miejsca odrzucono, bo ziemie, po których miał przebiegać łącznik spinający oba, jak sami mieszkańcy określają, cywilizowane odcinki ulicy Halnej są w prywatnych rękach.

Mieszkańcy czują się pokrzywdzeniu, bo już kilka razy deklarowali na piśmie, że są gotowi oddać miastu niezbędny do budowy teren i zgadzają się na wszystkie niedogodności, które mogą temu towarzyszyć. Jak sami zaznaczają, że nie oczekują luksusu. Marzą o betonowych płytach i ich odwodnieniu. To pozwoli odstawić do szafy kalosze, bez których przez trzy sezony: wiosenny, jesienny i zimowy nie sposób im się wydostać do miasta.

– Ale tu nie chodzi tylko o estetykę czy życie codzienne. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo, bo nie raz karetki dojeżdżały tu z dużym opóźnieniem. Część dużych aut nie ma tu nawet jak przejechać, bo jak jest mokro to i zakopać się w błocie łatwo ? podkreśla Artur Czernecki przewodniczący Zarządu Osiedla Falkowa.

Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Grzegorz Mirek nie czuje się upoważniony do składania jakichkolwiek deklaracji w tej sprawie czy przesądzania: czy i kiedy łącznik może zostać wybudowany. Jego rola ogranicza się do wykonywania zadań ujętych w budżecie. A budżet uchwala rada miasta na wniosek prezydenta. Mirek podkreśla również, że nie ma możliwości, by miasto grunt pod budowę tego odcinka Halnej przyjęło w darowiźnie. Miasto musi działki wykupić, czyli do wartości całego przedsięwzięcia należy dołożyć koszta podziałów geodezyjnych, koszta gruntów, koszta aktów notarialnych no i oczywiście koszt przygotowania niezbędnej dokumentacji technicznej.

Co do oznacza w praktyce? Mieszkańcy nieruchomości przy Halnej powinni jak najszybciej wystąpić do radnych i miasta z wnioskiem o uwzględnieniu inwestycji w budżecie. Muszą liczyć się z tym, że kwota 300 tysięcy, o którą aplikowali nie załatwi sprawy.

Ewa Stachura e.stachura@sadeczanin.info

Fot.: archiwum Artura Czerneckiego